Spaleni

…A może wypaleni w pracy opiekuna, czy opiekunki. Trzeba bowiem przyznać, że praca nie należy do łatwych i musimy sobie radzić szczególnie przy osobach leżących. To nie jest takie proste, bo to zupełnie inaczej wygląda, jak opiekowanie się osobą, która potrafi trochę chodzić, wstać praktycznie samemu z łóżka i wyjeżdżać na spacer na wózku, gdzie oboje ( i chory i ja) mamy sposobność rozprostować kości i zażyć trochę świeżego powietrza. Zawsze potem, kiedy wracamy już do domu, to w zależności, co nam się trafiło, zrzucamy balast z siebie i albo jesteśmy wypaleni, albo zadowoleni z dobrze wypełnionego obowiązku. Nie dać się tylko wypaLENIU. Powiedzenie za 100pkt i zatemperowane kredki.

Dodaj komentarz