Mamy ochotę w opiece powiedzieć słowo „spadaj na drzewo banany prostować”, ale nam nie wolno i rodzi się to tylko w myślach, lecz realia bywają czasami inne. Ma się chęć wykrzyczeć np. do wrednej babci „spaduwa”!!!! No nie? Albo wynocha mi z mojej roboty. I co tu zrobić? Śpiewać? A może jest zupełnie odwrotnie w takiej sytuacji?